17. Podział władzy w państwie/ erystyka



Struktury władzy w państwie.




  
 
[właściwie wszystko wyjaśnia artykuł WOJNA INFORMACYJNA  Rafała Brzeskiego]



Generalnie podstawowym zadaniem, nałożonym przez właściciela zewnętrznego na SS, jest szeroko pojęta dywersja.


Najczęściej stosowana jest w formie „małego sabotażu”.



Dezinformacja i ciosy są to działania głównie osłaniające dywersję; ciosy oczywiście używane są też do zdobywania władzy w określonych „miejscach” państwa.



SS – poprzez struktury własne – inwigilacja organizacji, zrzeszeń, partii itp. - większość działań nakierowanych na sabotaż i dezinformację – są to podstawowe metody działania „w terenie”


Ciosy – w stosunku do niewygodnych osób stawiających opór, oczyszczanie stanowisk w administracji i zastępowanie swoimi ludźmi, względnie – rekrutacja osób ze stanowisk

Dywersja w internecie, kształtowanie opinii na forach, trollowanie, a także ( w konsekwencji) przejmowanie ich, czy działania oddolne: zakładanie. Fora tematyczne, polityczne, hobbystyczne.

Permanentne oddziaływanie pracowników SS na przeciętnych obywateli w codziennej pracy, życiu. 
 
Delikatne sugestie, kształcenie „odpowiednich” przekonań u spotykanych osób.

Likwidacja niewygodnych jednostek.

Wchodzenie w struktury organizacji społecznych, politycznych itp. i działalność na ich szkodę – rozkład od wewnątrz.





Media – dezinformacja polega głównie na nieinformowaniu społeczeństwa o ważnych dla niego kwestiach, unikanie, eliminowanie informacji istotnych, niedopuszczanie do publikacji



Szum medialny - podawanie dużej ilości informacji nieistotnych z punktu widzenia obywatela. Podawanie informacji sprzecznych, obok siebie lub podanych krótko po sobie w małym odstępie czasu.



Jednocześnie w kluczowych sprawach właściwie wszystkie ośrodki medialne (mainstrem) podają te same informacje, tę samą wersję zdarzeń, podobne opinie. Jest jedno źródło (cenzor?), które kształtuje rynek medialny. 
 
Może chodzić o to, aby obywatel miał pewność, że otrzymuje całość informacji o Polsce i świecie – skoro wszystkie media powtarzają się, znaczy nie ma nic więcej innego istotnego do przekazania.



Chodzi min. o zlikwidowania niezależnego myślenia.
Kto mówi coś innego niż wszyscy jest likwidowany. Albo będzie powtarzał to co inni, albo go nie będzie.” 5.08.2011



Traktowanie Polaków jak ludzi drugiej kategorii – lansowanie takich opinii i zachowań.

Obrzydzanie Polakom innych Polaków, dzielenie obywateli.



Wynaradawianie – obniżanie poziomu kultury, świadomości politycznej, masowe wprowadzanie treści o wątpliwej jakości moralnej, intelektualnej – ubożenie społeczeństwa poprzez podawanie mu trucizny duchowej.


Media wyśmiewają polskość, przedstawiając jej karykaturę i zalewając widza, słuchacza prawdziwymi i nieprawdziwymi błędami polskimi, piętnując je przynajmniej raz dziennie (telexpres).


Postępuje schizofrenia – w kraju biednym lansuje się wizje życia jak zna zachodzie [ młodzi bogacze w serialach, reklamach] lub kompletnie oderwane od rzeczywistości.


Postępuje westernizacja kultury i obywatela - anglicyzacja języka, amerykanizacja.


Polacy stają się „obcym” narodem w Polsce. Przyjmują za swoją kulturę kulturę innych narodów (kultura telewizyjna) w efekcie stanowią mieszankę obcokulturowych zachowań – postępuje nieznajomość prawdziwej kultury polskiej i jej krytyka .



Dochodzi do tego, że Polacy wyśmiewają się z Polaków, Polski, kultury i historii Polskiej. 

 
Szczególnie często w mediach „Polacy” stoją na stanowisku antypolskim. 

Polacy piętnują innych Polaków i opowiadają się po stronie obcych, bronią interesów obcych nacji wbrew własnym interesom - działając na szkodę własnej nacji – oszczerczo kalają własne gniazdo...





  Erystyka według Schopenhauera


Metody manipulacji w internecie i mediach.
Oto skrót sposobów nieuczciwej dyskusji (dialektyki erystycznej):
  1. Uogólnienie (instantia) – rozszerzając wypowiedź przeciwnika poza jej normalne granice (bardziej ogólnikowe twierdzenie łatwiej zaatakować). 
     
  2. Zastosowanie homonimii do jakiegoś słowa użytego przez przeciwnika, by rozszerzyć jego wypowiedź i wtedy ją obalić. 
     
  3. Przyjąć twierdzenie powiedziane w sensie relatywnym jako powiedziane absolutnie lub ująć je pod innym kątem i w ten sposób je obalić (relativeabsolute). 
     
  4. Podawanie rozproszonych przesłanek (także błędnych), tak by przeciwnik nie zorientował się, do czego zmierzamy, a kiedy przeciwnik już zaakceptuje wszystko, co potrzebne, robimy z nich wniosek przez niego niespodziewany.
  5. Ukryta petitio principii: Zakładać to, co chcemy dowieść, używając na początku zmienionych nazw lub posługując się na początku ogólnikami, które łatwiej zaakceptować. 
     
  6. Zadawać wiele pytań naraz i obszernie, ukrywając to, na czym zależy nam w odpowiedziach przeciwnika – trudno mu wtedy zorientować się w biegu rozumowania i przeoczy nasze ewentualne błędy i braki we wnioskowaniu.
  7. Wyprowadzić przeciwnika dyskusji z równowagi (przez bezczelne zachowanie względem niego), gdyż zdenerwowany nie będzie w stanie wszystkiego przemyśleć i dopilnować.
  8. Pomieszać kolejność wnioskowania (zadając pytania w niewłaściwej kolejności), tak że przeciwnik pogubi się w wywodzie.
  9. Zadawać pytania do poszczególnych przypadków, na które przeciwnik prawidłowo odpowie i następnie, bez pytania go, założyć, że zgodził się z tezą, którą potwierdzałyby te przypadki (choć wcale nie musi ona koniecznie z nich wynikać).
  10. Wybrać słowa/porównania, które będą nam pasowały. Np. kiedy przeciwnik proponuje jakąś zmianę, nazwać ją złośliwie "nowinką" i przeciwstawić "zastanemu porządkowi". Natomiast kiedy od nas wychodzi taka propozycja, przeciwstawiamy ją "zacofaniu". Podobnie inne rzeczy – nadając nazwy pozytywne lub negatywne w zależności od potrzeby.
  11. Dać przeciwnikowi do wyboru między proponowaną przez nas tezą a przejaskrawioną antytezą. (Szare obok białego wydaje się czarnym, a obok czarnego wydaje się białym).
  12. Triumfalnie ogłosić, że dowiodło się czegoś, choć wcale z dyskusji tak nie wynika (często skutkuje przy nieśmiałym przeciwniku).
  13. Przedstawić przeciwnikowi jakiekolwiek słuszne, choć nie oczywiste, stwierdzenie. Jeśli odrzuci (przez podejrzliwość) – wykazujemy, że jest słuszne i triumfujemy; jeśli przyjmie – mamy plus, bo zgodził się z naszym twierdzeniem.
  14. Argumentum ad hominem lub ex concessis: Szukać w tym, co przeciwnik mówi jakiejś sprzeczności z akceptowaną przez niego szkołą, grupą, do której należy lub sposobem postępowania. Np.: "I ty, Polak, mówisz takie rzeczy!?" 
     
  15. Kiedy przeciwnik postawił mocny kontrargument, wykorzystać podwójne znaczenie tego, co powiedzieliśmy, mimo że początkowo nie o to znaczenie nam chodziło.
  16. Mutatio controversiae: Widząc, że przeciwnik podąża argumentacją, którą nas pobije, wytrącić go z biegu, zmienić temat, odwrócić uwagę. 
     
  17. Kiedy przeciwnik żąda konkretnych argumentów przeciw jego twierdzeniu, a ich nie znajdujemy, uciec się do ogólników powiązanych z jego tezą i później je podważyć argumentując choćby omylnością ludzkiej wiedzy.
  18. Fallacia non causae ut casae: Potraktować uzgodnione wspólnie przesłanki jako dowód naszej tezy, choć brakuje wśród nich jeszcze kilku, których nie przyjęły obydwie strony. 
     
  19. Kiedy przeciwnik użył argumentu tego typu, o jakich piszemy (nieuczciwych), lepiej jest nie tyle wykazać jego pozorność, ale użyć podobnego argumentu, który postawi przeciwnika w gorszej pozycji niż gdybyśmy wykazali pozorność jego argumentu.
  1. Podać to, do czego przekonuje nas przeciwnik za petitio principii kiedy przekonuje nas do czegoś wątpliwego, spornego. Wydaje się to wtedy bardzo prawdopodobnym dla słuchaczy, bo widzą w tym także problem tak jak w głównym problemie dyskusji. 

     
  2. Opierać się tak długo argumentacji przeciwnika, nie uznając jej, aż rozszerzy je poza granice prawdy, tak że łatwo obalimy taki argument. Powstaje wtedy wrażenie, że obaliliśmy główny argument.
  3. Argumentum ad auditorem – jeżeli ktoś dobrze zna się na rzeczy, może użyć argumentu sprzecznego z prawdą, wiedząc, że nikt ze słuchaczy nie jest na tyle zorientowany w materii, aby to zauważyć. 
     
  4. Dywersja: Widząc, że zaczynamy przegrywać, rozpoczynamy mówić zupełnie o czymś innym, jak gdyby to było argumentem przeciwnym (bezczelne, kiedy nie dotyczy to w ogóle tematu dyskusji).
  5. Argumentum ad verecundiam: Używać zamiast argumentów odwołań do autorytetów, szczególnie tych, którzy są powszechnie szanowani, w razie potrzeby przekręcając lub fałszując cytaty. Jeśli przeciwnik jest dobrze zorientowany, może to wykazać lub podać inny autorytet mający inne zdanie w tej kwestii. 
     
  6. Jeśli jest się bardzo szanowanym przez słuchaczy, można powiedzieć "przechodzi to moje słabe możliwości pojmowania" – w ten sposób słuchacze, którzy nas szanują, uznają że jest to jakiś nonsens.
  7. Kiedy twierdzenie przeciwnika podobne jest do jakiejś herezji, błędnej nauki, ktoś może przyczepić mu etykietkę nazywając ją spirytualizmem, idealizmem itp.
  8. Powiedzieć, że w teorii to ładnie wygląda, ale praktyka pokazuje inaczej. (Jak gdyby teoria czegoś nie uwzględniała).
  9. Zadać pytanie związane z tematem, na które przeciwnik nie będzie w stanie odpowiedzieć i w ten sposób przekonać wszystkich, że mamy rację.
  10. Argumentum ab utili: Zadziałać na wolę, a nie na rozum – kiedy uda nam się przekonać, że korzystniej dla wszystkich (a przynajmniej słuchaczy, zwolenników), żebyśmy przyjęli takie rozwiązanie (choćby było ono zupełnie błędne). 
     
  11. Sprawić przez potok bezsensownych słów (pozornie wyglądający dobrze, z poważną miną), że przeciwnik pogubi się, uznając je za najważniejszy argument tezy. Działa szczególnie wtedy, gdy przeciwnik udaje, że wszystko zrozumiał.
  12. Jeśli przeciwnik ma rację, ale użył błędnej argumentacji, obalić argument, uznając, że obaliliśmy całą tezę (chyba najczęstsze zagranie w nieuczciwych dyskusjach).
  13. Argumentum ostatni – ad personam: Widząc, że przeciwnik jest mocniejszy, atakować go osobiście, obrażać lub w jakikolwiek sposób porzucać prawdziwy przedmiot sporu.

Więcej szczegółowych informacji min. w internecie – polecam zapoznać się.



2 komentarze:

  1. Jakbym wiział Lisa....te same sztuczki stosowane w jego propagandowych programach.

    OdpowiedzUsuń