16. Poczucie niedowartościowania– narodowa cecha Niemców?







Generalnie Werwolf ma uprzedzenia rasowe. 
 
Pierwszy raz w życiu spotkałem się z prawdziwym rasizmem. 

Autentycznie uważają się za lepszych rasowo, niezależnie od swych możliwości intelektualnych – które jak zauważyłem – wcale nie są najwyższych lotów.

Podkreślają, że są lepsi z powodu genów.


Ot, zagadka...
Czyżby to nie byli ludzie??

Gardzą nami i nienawidzą.
Na podstawie obserwacji stwierdzam, iż podłożem tej nienawiści są silne kompleksy, wewnętrzne poczucie niższości - samoświadomość własnej niskiej płytkiej inteligencji.

Chęć posiadania cech wybitnych (efekt wychowania pruskiego?), chęć bycia najlepszym pod każdym względem skutkuje wysoką jakością pracy i silnym lękiem przed porażką.
Są „zmuszeni” do bycia najlepszym.
W przypadku zwycięstwa objawiają się silne emocje – tryumf. Poczucie zwycięstwa.
Podobnie w przypadku porażki – pada zazdrosne pytanie: czy czujesz się zadowolony?? i co, masz satysfakcję??

Nienawiść do Polaków wywołana zazdrością o lekkość polot i fantazję??

Czy Niemcy to głupole świadomi swojej ułomności, pragnący za wszelką cenę ukryć to i „udowodnić” innym nacjom swoją wyższość?
Nie wiem – nie znam wszystkich Niemców – ale cechy te zauważam w werwolfie.

Z drugiej strony: „Z rękopisu esbeka: "Osoby podatne na werbunek: zachłanne na pieniądze, o zaniżonym poczuciu własnej wartości, te, które doznały życiowych niepowodzeń".”

Jaka jest prawda?



Na pewno silna ideologia.

Obserwując poczynania werwolfu co rusz przekonuję się, że mam do czynienia z półgłówkami.

Nie potrafią dobrze kłamać. Nie potrafią dobrze inwigilować. Włączony dyktafon pozostawiony w pustym mieszkaniu doprowadza ich do szewskiej pasji. Nie potrafią panować nad swoimi emocjami. Potrafią się trząść, pociągać nosem – i nawet nie zdają sobie sprawy z tych oznak!Skrajny brak profesjonalizmu.
Nerwowe reakcje, inne emocje; brak emocji wtedy, kiedy powinny być.



Ich planowanie jest przewidywalne. Widać wyraźnie kiedy dostają nowe instrukcje. Kiedy następuje zmiana metody. Z reguły kiedy coś nie zdaje egzaminu czekam kilka dni – jest „cisza”, widać, że ktoś pracuje i czekają na nowe instrukcje. Po „ciszy” przychodzi ta nowa metoda. 

Zaczynają grać inne role zaprzeczając swoim poprzednim fikcyjnym postaciom!

Tak z dnia na dzień zmieniają się. Trwa to jakiś czas, a potem znowu złość....bo nie wychodzi.
I znowu „cisza”... Ostatni chyba przeszli na ręczne sterowanie (bezpośredni podsłuch pryncypała – Diabełek za cienko przędzie....), bo rozmowy są mało spontaniczne – szczegółowo realizuje wytyczne...





Dygresja:



>>Kiedy czytam siebie z roku 2008 to stwierdzam fakt – od lat ciągle piszę o tym samym – ale wtedy jeszcze nie wiedziałem, że za tym wszystkim stoi Werwolf. 

Moje pisanie jest więc w pewnym sensie bez sensu, bo ciągle muszę pisać o tym samym... 

A pisałem dokładnie prawdę - choć nie wiedziałem szczegółów. Czyli słyszałem dzwony, a nawet opisałem kościół – chociaż nie wiedziałem, gdzie on jest. Dopiero zainteresowanie służb uprzytomniło mi, że coś jest na rzeczy (dzięki!). No i wycieczka na Dolny Śląsk w 2009 roku....

Wtedy również otrzymałem pewną dziwną propozycję biznesową, ale pod jednym wszakże warunkiem – koniec z polityką – zupełnie jakbym był nie wiadomo jakim politykiem....




Werwolf pragnie całkowicie wykorzenić myśl prawicową w naszym społeczeństwie.


Nawet jej najmniejszy przejaw. 

Skrupulatnie krok po roku próbuje tego na wszelkie sposoby. Pierwsze przykazanie ubeka: nie odpuszczać, aż im się znudzi i odpuszczą. To efektywna metoda – zniechęcili tysiące ludzi...<<




Fragment artykułu Pani Brodackiej-Falzmann...

Twórca analizy transakcyjnej, autor książki „ W co grają ludzie” Eric Berne twierdzi, że w jednej z gier małżeńskich (partnerskich), mężczyzna, który chce upokorzyć kobietę odmawia podczas stosunku z nią ejakulacji.
Jeżeli to prawda, jest to gra o wiele bardziej perfidna niż wielokrotnie opisywana przez Berne’a gra „pończoszka” polegająca na tym, że kobieta prowokuje mężczyznę do zachowań seksualnych, żeby potem go wyśmiać, albo wręcz oskarżyć o próbę gwałtu.

Głęboka neuroza pacjentów Berne’a polega na tym, że satysfakcja płynąca z wygranej w „moje na wierzchu” ( wszystkie inne gry dają się do niej sprowadzić) przerasta u nich satysfakcję z jakichkolwiek czynności życiowych czy funkcji społecznych.

Neurotyk opisywany przez Berne’a czuje się lepiej, gdy inni czują się gorzej. Inaczej-czuje się lepszy, gdy inni czują się gorsi, albo, gdy ma okazję tym innym udowodnić, że ich za gorszych uważa.”



Tak. Coś mniej więcej o to chodzi.







































Persony.
Takie tam...wstawki


Szybki Robal Drzewny

Motyw ideologiczny.
Średni poziom w hierarchii.

Erudyta, zaangażowany, inteligentny, intensywna działalność, ambicje, pycha

Postać fikcyjna (zadana osobowość) – „prawicowy fanatyk”

Ataki – delikatne i agresywne odstręczanie adeptów ruchu prawicowego, agresywne ataki słowne, chamstwo, lekkie buractwo, pieniactwo, częstowanie alkoholem - „rozwadnianie” dyskusji...

Postać prawdziwa – „luzak”, bliska postaci fikcyjnej (90%)
Główne zadania - „nic nie robienie”, odstręczanie adeptów

Zdemaskowany - prawdopodobnie wycofany za granicę.





Jan Kowalski

Motyw finansowy.
Niski poziom w hierarchii.

Niska samoocena. Potulny. Od wielu lat na garnuszku służb – niezdolny do innej pracy. Silne kompleksy, poczucie straty, zazdrość.

Wyszkolenie: poprawnie „recytuje” swoją zadaną osobowość. Dość sprawnie i spójnie.

Postać fikcyjna (zadana osobowość) – prosta
Wyuczone formułki, kontrolowana łagodność, bezkonfliktowość, „duma”, nieporadność, gamoniowatość – gdy trzeba.
Cecha charakterystyczna – wystudiowana „okrągła” mowa

Ataki – „prawicowe oszołomstwo”, „fanatyzm”, prymitywizm, chamstwo, odstręczanie „buractwem” /ujawnienie postaci prawdziwej/

Postać prawdziwa – „burak”, prymityw; brak szczególnych zdolności, niewykształcony, leń. Niesamodzielny. Posłuszny i obowiązkowy „raportowicz” - finansowo uzależniony od SS.
Brak perspektyw – skłonność do refleksji i depresji. Wieloletny bezrobotny.

Opiera się na swoim prowadzącym, wykonuje polecenia, brak chęci i uzdolnień w kierunku samodzielnego działania – niewielkie możliwości intelektualne – „wyrobnik”, posługuje się procedurami.

Główne zadania – sabotowanie prawicy, odstręczanie adeptów ruchu prawicowego, „nic nie robienie”

Bardzo silny, paniczny lęk przed karą więzienia i karą śmierci.
Przydatność dla nowych służb – zerowa




Jan Wolny
Motyw finansowy.
Niski poziom w hierarchii.

Praca dla SS w wersji „light”.
Średnia inteligencja, nie angażuje się, prawdopodobny motyw – finansowy.
Zbieranie informacji (raporty), brak dominującej ideologii, lękliwość.

Bardzo silny lęk przed karą więzienia, karą śmierci.

Przydatność dla nowych służb – mała





Dudek
Motyw finansowy.
Niski poziom w hierarchii.

Praca dla SS w wersji „light”.
Średnia inteligencja, motywacja finansowa, brak ideologii, lękliwość, wygoda.
Bardzo silny lęk przed karą więzienia i karą śmierci.

Przydatność dla nowych służb – zerowa.






Marudzik
Motyw ideologiczny.

Wyższy poziom w hierarchii.
Werwolf - wysoka szkodliwość.

Miła powierzchowność, erudyta, inteligentny, zaangażowany - intensywna działalność, energiczność, chciwość, pycha, cynizm, ambicje, pycha, tupet wymieszany z silnym lękiem przed karą śmierci. Pycha.

Postać fikcyjna (zadana osobowość) – „prawicowy fanatyk” , „garniturowy” z klasą

Ataki – bardzo dobrze opanowana i stosowana erystyka, jawne kłamstwa, pomówienia, delikatne odstręczanie adeptów ruchu prawicowego, agresywne ataki słowne, chamstwo, pieniactwo, sugestie

Postać prawdziwa – „garniturowy” z wątpliwą klasą, jawny kłamca – nie dba o szczegóły – typ bezczelnego telewizyjnego cynicznego oszusta (metody erystyczne), bliska postaci fikcyjnej (90%)


Główne zadania - „zajmowanie miejsca”, odstręczanie, zaplecze dla poziomu wysokiego – osłanianie, pretorianin

Bardzo silny lęk przed karą śmierci.


Przydatność dla nowych służb – zerowa (ideologia)
MM
Motyw ideologiczny.

Niski poziom w hierarchii.

Miła powierzchowność, erudyta, dość inteligentny, samodzielny.

Postać fikcyjna (zadana osobowość) – brak

Ataki – aluzje – słowne próby zastraszania

Postać prawdziwa – „przeciętniak”, mało zaangażowany, na uboczu

Główne zadania - „goniec” - przekazuje informacje - próby zastraszania, kształcenie „odpowiednich” przekonań u spotykanych osób

Silny lęk przed karą śmierci.

Przydatność dla nowych służb – zerowa (ideologia)





Diabełek Mały
Motyw ideologiczny.

Wyższy poziom w hierarchii.
Werwolf - wysoka szkodliwość.

Bardzo miła powierzchowność.
Przeszła gruntowną tresurę w wykonaniu SS [ew. podstawiona]
[Zaimplementowany scenariusz dla całego życia – patrz: „ZS”]

Rasizm – wdrukowany model pogardy dla Polaków („małpy”, „gnidy”); uzależnienie emocjonalne od ludzi służb, życiorys wysoko kontrolowany przez służby; silne poczucie hierarchiczności.
Ideologia wdrukowana we wczesnych latach życia obecnie uznana za własną - jest niepodważalna. Stanowi fundament egzystencji i podstawowy motor działań. Impregnacja na argumenty.

Samozadowolenie z „wykonanej pracy” - przechodzące w próżność i chęć „pochwalenia” się.
Zaimplementowane poczucie pogardy dla przeciwnika (obiektu manipulacji) owocuje poczuciem wyższości – co prowadzi do zlekceważeniem przeciwnika i do zdemaskowania się - otwarta rozmowa („aby przyszło nowe, stare trzeba najpierw zburzyć”).

Brak kontaktu z rzeczywistością – liczy się tylko osiągnięcie satysfakcji z wykonanego zadania.

Silny lęk przed zdemaskowaniem. Silne kompleksy i poczucie niższości. Ambicje. Próżność.
W przypadku podważenia „kompetencji” spec-znaczenia - silne emocje: złość, zawiść, poczucie straty, dyskomfort, przypisywanie drugiej osobie własnych cech (tryumf, satysfakcja z „pokonania” przeciwnika).

Typ: Niewolnik.

Kompletne zawierzenie SS – impregnacja na argumenty.

Uzależnienie od ciągłego czucia się lepszym od innych.
W przypadku zaprzeczenia tym emocjom – depresja, poczucie straty, złość, zawiść.

Wyrachowanie. Silne skrywane emocje.
W sytuacji stresowej:
Brak kontroli nad siąpieniem z nosa, łzami, ślinotokiem (częste przełykanie).
Niekontrolowane dotykanie rękoma twarzy („zasłanianie” się).
Kontrolowane (ukradkowe - nie potrafi się powstrzymać) dotykanie rękoma twarzy (nosa) [„powstrzymywanie” siąpienia].


Uwaga: uczy się.
Kiedy torpedować jej błędy uwidaczniając niekompetencję, słabości – bierze je pod uwagę w swojej dalszej „pracy” – kolejne np. częste przełykania śliny stają się próbą manipulacji (wie, na co zwracam uwagę)

Bardzo spójne planowanie kłamstw. Zdolność do budowania rozwiniętych fabuł, scenariuszy. Inteligentna. Wybitne zdolności aktorskie.
Manipulacja tonem głosu.

Intensywne tworzenie fałszywego obrazu swojej osoby w oczach obiektu manipulacji.

98% działań – permanentne wprowadzanie w błąd.
Bezustanne kluczenie i kłamanie (półprawdy)


Po kilku moich analizach nt. osoby z towarzystwa, jej kompleksów i nienawiści do mnie, zaczyna samodzielnie dostrzegać podobieństwo pomiędzy sobą, a tą osobą.

Wniosek: Kompleksy, poczucie niższości są powodem nienawiści i pogardy do Polaków.

Od momentu zdemaskowania – porzuciła tematy spec-znaczenia (nagana od przełożonych?) na rzecz gry osobistej („Jasienica”)

W momencie odkrycia tej notatki – koniec udawania, koncentracja na czarnym pijarze.
Ale zapomina... trzykrotnie: podczas luźnej w miarę sympatycznej rozmowy po ok. 0,5 h odbiera krótki telefon – i nagle zmienia front – rozpoczynają się głośne ataki.

Główne zadanie: „kontrolowanie” obiektu manipulacji, zbieranie i analizowanie informacji o nim, organizowanie okazji do spreparowania „haków” (np. obyczajowych) – obecnie czarny pijar, próby zaszkodzenia poprzez pomówienia

Inne zadania: dywersja - „mały sabotaż”

Silny lęk przed publicznym zdemaskowaniem.
Silny lęk przed karą śmierci.

Przydatność dla nowych służb – zerowa (ideologia)










* Dywersja małych kroków – mały sabotaż - działania dywersyjne, często o małej skali, ale w kluczowych sprawach, organizowane na tyle ostrożnie (bezustanne kluczenie), aby nie „spalić” dywersanta, tak by mógł działać wiele lat.

* Postać prawdziwa – prawdziwa osobowość

*Postać fikcyjna – zadana osobowość; nieprawdziwy obraz osoby, wymyślony celem zakamuflowania działań dywersyjnych, zależnie od potrzeb.


Z reguły jest to kilka punktów charakterystycznych, które mają pozwolić przeciętnemu człowiekowi na prostą i szybką (płytką) ocenę i „jasne” zdefiniowanie, zaklasyfikowanie, zaszufladkowanie danej osoby (dywersanta).

Chodzi o to, aby obiekt manipulacji szybko przyswoił sobie „podaną na tacy” definicję danej osoby (dywersanta) i się nią posługiwał, nie wnikając w szczegóły jego zachowania.

Mogą to być np. postacie: prawicowego oszołoma, fanatyka, „Polaka – katolika”, żartownisia, kobieciarza, „typowego” Polaka pieniacza, głupka, pijaka itd...„zawodowe”, tj. związane z zawodem wykonywanym, itp.

I tak np. Polak- katolik będzie często podkreślał swoje przywiązanie do religii: będzie prezentował „twarde” i jednoznaczne stanowisko zgodne z nauką Kościoła , będzie otwarcie i bez skrępowania poruszał temat religii z innymi osobami, będzie „lubił” temat w towarzystwie, stosował doktrynę itp


To prosta sztuczka, często stosowana.






Fot. 30: Lustrzane odbicie... 





 

1 komentarz:

  1. Madre i trafne,a ja najwny.... duzo jeszcze musze sie uczyc.Dziekuje za te artykuly

    OdpowiedzUsuń