GENERALPLAN
OST (GPO) - był to plan realizacji narodowosocjalistycznej idei
zdobycia dla niemieckiej "rasy panów" ("Herrenrasse",
"Herrenvolk") należnej jej rzekomo "przestrzeni
życiowej" ("Lebensraum").
Przestrzeń
tę Niemcy zamierzali uzyskać przede wszystkim kosztem "niższych
ras słowiańskich - podludzi" ("slawische Untermenschen")
oraz w mniejszej skali kosztem innych narodów Europy
Środkowo-Wschodniej.
GPO
przewidywał zniemczenie obszarów na wschód od granic III Rzeszy
Niemieckiej sprzed marca 1939 roku, drogą zniewolenia, deportacji i
eksterminacji "małowartościowych" narodów tam
zamieszkałych, a następnie osiedlenia Niemców i Germanów z innych
krajów Europy, i stworzenie "Wielkogermańskiej Rzeszy"
("das Grossgermanische Reich") i "Nowego Ładu"
("Neue Ordnung") w Europie.
"Nowy
Ład" miał polegać na bezwzględnej hegemonii potężnej
Rzeszy na obszarach od Portugalii do Uralu, na wytępieniu Żydów,
przesiedleniu bądź wytępieniu "małowartościowych"
Słowian i innych pomniejszych ludów oraz na korzystaniu z
niewolniczej pracy "podludzi".
Generalny
Plan Wschodni
GPO
nie jest pojęciem jednoznacznym. Składał się on z kilkunastu
dużych i kilkudziesięciu mniejszych planów, realizowanych w różnym
czasie i przestrzeni, a całość zamierzeń podzielona była na dwie
części:
Mały
Plan (Kleine Planung), czyli działania przesiedleńcze, niewolnicze
i ludobójcze wykonywane w czasie wojny, i
Duży
Plan (Grosse Planung), którego realizacja, mająca początkowo
trwać przez ok. 30 lat po wojnie, została w VI 1942 roku
przyspieszona, skrócona i w rezultacie tego rozpoczęła się już w
listopadzie akcją na Zamojszczyźnie.
Duży
Plan GPO
W
ostatecznym kształcie Duży Plan GPO miał doprowadzić do
zgermanizowania dalszych kilku milionów ludzi uznanych za
"wartościowych", do zniewolenia ok. 14 mln i do
wysiedlenia na Syberię lub do wyniszczenia 51 mln ludzi (w
tym 80-85% Polaków, 50%
Czechów i Morawian, 65% Ukraińców, 75% Białorusinów oraz bliżej
nie sprecyzowaną liczbę Rosjan i Tatarów Krymskich).
Do
GPO należało również "Ostateczne rozwiązanie kwestii
żydowskiej" ("Endlosung der Judenfrage"), chociaż
planowane w odmiennym trybie.
Plan
zdobycia dla Niemców "przestrzeni życiowej" składał się
z wielu elementów i zamierzeń o charakterze politycznym,
represyjnym, ekonomicznym i eksterminacyjnym, nawzajem się
zazębiających i uzupełniających.
Były
to przede wszystkim wielkie
operacje, takie jak:
Unternehmen "Tannenberg" (od VIII 1939 do X 1939 - zagłada
polskiej inteligencji z "listy gończej":
"Sonderfahndungsbuch"); akcje
przeciwinteligenckie
-Intelligenzaktionen: Pommern, Posen, Masowien, Schlesien,
Litzmannstadt; akcje specjalne
Sonderaktionen: Krakau, Ischenstochau, Lublin i Burgerbraukeller (od
XI 1939 do IV 1940); AB-Akcja - Ausserordentliche Befriedungsaktion
(V-VII 1940); "Generalny
Plan Przesiedleńczy"
("Generalsiedlungsplan", w tym Nahplane od IX 1939); "Plan
Odbudowy Wschodu"
("Planung und Aufbau im Osten" - od jesieni 1941); "Program
SS Budowy Pokoju" ("SS-Friedensbauprogramm", od XII
1941); "Operacja
Reinhardt" ("Unternehmen
Reinhardt", od IV 1942);
"Duży
Plan" GPO od VI 1942, w tym Zamojszczyzna od listopada tegoż
roku; trwająca całą okupację akcja germanizacyjna
(Wiedereindeutschung) i jej odmiana z 1944 "Heu-Aktion"
oraz realizacja wynikających z GPO zbrodniczych rozkazów, jak np.
"Kommissarbefehl" z 6 VI 1941 (od l mln do 2 mln ofiar).
Istotną
częścią GPO był system obozów niemieckich - od przesiedleńczych
do natychmiastowej zagłady, obejmujący Rzeszę i tereny okupowane.
GPO stanowił pierwszy cel w rozpętanej przez niemiecki narodowy
socjalizm II wojnie światowej.
"Przestrzeń
życiowa dla rasy panów"
Jednym
z głównych dążeń nazistów było zdobycie nowych obszarów dla
narodu niemieckiego. Miało to zapobiec rzekomej degeneracji i
skarłowaceniu Niemców i stworzyć im warunki do intensywnego
rozwoju. Zdobycie nowych przestrzeni miało się odbyć kosztem
słabych "bezwartościowych" narodów.
Hitler
zamierzał przy tym wrócić do zawieszonej na pewien czas odwiecznej
niemieckiej polityki "parcia na Wschód", czyli "Drang
nach Osten".
Wyraził
to w Mein Kampf, w rozdziale: "Cele narodowosocjalistyczne
polityki zagranicznej": "(...) Rzesza Niemiecka jako
państwo winna postawić przed wszystkimi Niemcami zadanie, aby nie
tylko zachować i zjednoczyć cały rasowo wartościowy element, lecz
powoli i pewnie dążyć do osiągnięcia panowania nad innymi. (...)
Tak jak nasi przodkowie nie otrzymali w prezencie z nieba ziemi, na
której dziś żyjemy, lecz zdobywali ją z narażeniem życia, tak i
my w przyszłości zdobędziemy ziemię zwycięskim mieczem, poprzez
gwałt i przemoc, a nie z łaski innych ludów. Uczynimy to dla życia
naszego narodu (...). Prawo do roli i ziemi musi stać się
obowiązkiem, ponieważ bez rozszerzenia naszej przestrzeni wielki
naród chylić się będzie do upadku (...). Albo Niemcy staną się
światową potęgą, albo w ogóle przestaną istnieć. (...) My
narodowi socjaliści, świadomi tego, przekreślamy kierunek naszej
polityki zagranicznej okresu przedwojennego. Rozpoczniemy działanie
tam, gdzie zatrzymaliśmy się przed sześcioma wiekami. Wstrzymamy
nasze odwieczne parcie Germanów na południe i zachód Europy i
skierujemy spojrzenie na kraje na wschodzie. Skończymy wreszcie z
polityką kolonialną i handlową okresu przedwojennego, a zajmiemy
się polityką przyszłości - zdobyciem ziemi (...)". Słowa te
padały na podatny grunt, gdyż po zakończeniu I wojny światowej
90% Niemców uważało za święty obowiązek wojnę, która by
wymazała hańbę powstałą przez wytyczenie polskiego "korytarza".
Hitler po dojściu do władzy w roku 1933 miał już przygotowany
grunt pod rozpoczęcie realizacji marzeń o "Lebensraum".
Mały
Plan GPO
Pierwsze
plany dotyczące podboju Europy Środkowo-Wschodniej opracowane
zostały na długo przed atakiem na Polskę, jeszcze wtedy, gdy
Hitler zapewniał Polskę o przyjaźni i podpisywał pakt o
niestosowaniu przemocy. W czasie opracowywania GPO objęte one
zostały tzw. Małym Planem, tzn. że miały być realizowane jeszcze
w czasie wojny.
Wśród
znanych elementów tego planu na szczególną uwagę zasługuje
zamiar fizycznego unicestwienia przywódczej warstwy narodu
polskiego, jako pierwszy etap podboju, a następnie zniewolenia i
stopniowej zagłady pozostałych "niebezpiecznych" Polaków.
Już
w maju 1939 roku w Głównym Urzędzie SD Reichsfuhrera SS została
utworzona komórka "Zentralstelle" II/P (Polen), której
zadania polegały m.in. na sporządzaniu list "osób
przewidzianych do ujęcia w Polsce", jakimi się interesował
wywiad SS.
Podobną
pracę wykonywała berlińska centrala Gestapo, z tym jednak, że
listy jej dotyczyły "Polaków wrogo ustosunkowanych do
niemczyzny" (P. Dubiel, Wrzesień 1939 na Śląsku).
Na
podstawie tych list powstała "specjalna księga gończa"
("Sonderfahndungsbuch Polen") obejmująca w układzie
alfabetycznym ponad 61 tys.
nazwisk wybitnych Polaków.
Byli
to działacze polityczni, przedstawiciele świata kultury, nauki i
sztuki, uczestnicy powstania wielkopolskiego i powstań śląskich z
lat 1918-21, aktywiści plebiscytowi na Mazurach, Warmii i Śląsku,
członkowie Związku Zachodniego i Związku Polaków w Niemczech.
Operacja
"Tannenberg"
"Księga
gończa" stała się podstawą do przygotowania operacji
"Tannenberg" (Unternehmen "Tannenhcrg"), której
celem było fizyczne wyniszczenie polskiej warstwy kierowniczej
("Liquidierung der polnischen Fuhrungsschicht", "physische
Liquidierung des fuhrenden Polentums").
Operacja
"Tannenberg" miała charakter nadzwyczaj radykalny,
chodziło w niej mianowicie m.in. "o likwidację polskich kół
kierowniczych, obejmującą tysiące osób"
(R.
Heydrich do Reichsfuhrera SS 2 VII 1940; por. H. Krausnick
"Vierteljahrshefte fur Zeitgeschichte" 2/196).
Dowództwo
nad operacją "Tannenberg" powierzono Reinhardowi
Heydrichowi, szefowi Policji Bezpieczeństwa i Służby
Bezpieczeństwa (Sipo und SD). Realizował ją przy pomocy
Specjalnego Referatu do spraw Operacji "Tannenberg", który
został stworzony 25 VIII 1939 w berlińskiej siedzibie Gestapo.
Do
zadań tego Referatu należało m.in. zbieranie nadsyłanych przez
grupy operacyjne materiałów i meldunków oraz opracowywanie na ich
podstawie sprawozdań o przebiegu i wynikach operacji "Tannenberg"
na użytek Reichsfiihrera SS - H. Himmlera.
Jako
organowi wykonawczemu przydzielono z czasem Heydrichowi 8 specjalnych
Grup Operacyjnych (Einsatzgruppen Sipo und SD) oraz dodatkowo 16
Samodzielny Oddział Operacyjny. GO działały na tyłach Wehrmachtu
i formalnie podlegały jego dowództwu.
W
rzeczywistości działały samodzielnie i im właśnie
podporządkowane zostały wszystkie rodzaje policji, łącznie z
pułkami SS-Totenkopf (Trupie Główki).
Już
w VI 1939 roku Główny Urząd Policji Bezpieczeństwa (Sipo)
skierował do organów bezpieczeństwa w Prusach Wschodnich rozkaz
przygotowania środków transportowych na potrzeby "przewidywanej
akcji poza granicami Rzeszy" (MiD WIH, zesp. 175). Cele
niemieckiej polityki wobec Polski określił wyraźnie Hitler na
kilku spotkaniach z dowódcami.
Przykładem
jest odprawa z dnia 23 V 1939 roku, powiedział on wtedy: "(...)
Gdańsk nie jest obiektem, o który nam chodzi. Idzie nam o
rozszerzenie Lebensraumu na Wschodzie i zabezpieczenie wyżywienia
oraz rozwiązanie problemu bałtyckiego (...)." Natomiast na
odprawie przed atakiem na Polskę, odbytej 22 VIII 1939 roku,
stwierdził dobitnie: "(...) Zniszczenie Polski jest na
pierwszym planie. Zadaniem
naszym jest zniszczenie sil żywych nieprzyjaciela, a nie dotarcie do
określonej linii. Nawet gdyby
wojna wybuchła na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być
zasadniczym celem (...). Nasza siła leży w naszej szybkości i
brutalności (...). Wydałem rozkazy i każę rozstrzelać każdego,
kto piśnie słowo krytyki wobec zasady, że wojna ma na celu
fizyczne zniszczenie przeciwnika. Dlatego
wysiałem na Wschód tylko moje Totenkopfstandarte z rozkazem
zabijania bez litości i pardonu wszystkich mężczyzn, kobiety i
dzieci polskiej rasy i języka.
Tylko w ten sposób zdobędziemy teren, którego bardzo potrzebujemy.
(...) Polska zostanie wyludniona i skolonizowana przez Niemców. Mój
pakt z Polską miał na celu jedynie zyskanie na czasie, a zresztą
moi panowie, w Rosji stanie się to samo, do czego doprowadziłem w
Polsce. Po śmierci Stalina (a jest on poważnie chory) rozbijemy w
puch Związek Radziecki (...)"
(T.
Cyprian, J. Sawicki, Agresja na Polskę w świetle dokumentów).
Realizację
operacji "Tannenberg" rozpoczęto w Rzeszy Niemieckiej
przed agresją na Polskę, już w VII 1939 roku zaaresztowano i
zesłano do obozów koncentracyjnych ok. 2 tys. aktywistów Związku
Polaków w Niemczech. Więźniów tych stopniowo w obozach
likwidowano, a ich rodziny wysiedlono w pierwszej kolejności do
Generalnego Gubernatorstwa.
Od
l IX 1939 roku operacja "Tannenberg" realizowana była na
ziemiach polskich w instrukcjach dla Einsatzgruppen pojawiło się
nowe zadanie: rozstrzeliwanie zakładników (Geiselerschiessungen);
zakładano, że będzie to jedna z rutynowych metod eksterminacji
Polaków.
7
IX 1939 roku przesądzony został ostatecznie los, już nie tylko
tych Polaków, których nazwiska zamieszczone były w
"Sonderfahndungsbuch Polen", ale
w ogóle całej inteligencji polskiej.
W
tym dniu na odprawie kierownictwa operacji "Tannenberg"
Heydrich przekazał do realizacji dyrektywy kierownictwa Rzeszy,
które przewidywały, że "czołowe
warstwy ludności polskiej należy unieszkodliwić w tym stopniu, na
ile to jest możliwe".
Ustalono
wówczas, że "warstwy kierownicze w żadnym wypadku nie mogą
pozostać na miejscu i zostaną wysłane do niemieckich KZ-tów, zaś
dla drugorzędnych osób utworzy się prowizoryczne KZ-ty poza
obszarami grup operacyjnych nad granicą, skąd ewentualnie można je
będzie deportować natychmiast na tereny nie anektowane" (MiD
WIH, zesp. 175).
Na
przeprowadzonym dzień później spotkaniu z admirałem W. Canarisem,
szefem Abwehry, Heydrich wytłumaczył jak należy rozumieć takie
rozkazy: "(...) Codziennie dokonuje się już 200 egzekucji.
Sądy wojenne pracują zbyt powoli. Ludzi należy rozstrzeliwać lub
wieszać natychmiast bez dochodzeń (...)". Uzasadnienie takiego
postępowania dał inny z nazistowskich dygnitarzy, A. Forster:
"(...) eksponentami polityki polskiej i polonizacji byli przede
wszystkim duchowni, szlachta, nauczyciele i inna polska inteligencja,
należało tych eksponentów polityki polonizacyjnej usunąć zaraz
po objęciu kraju i w ten sposób, od samego początku, uniemożliwić
ich wpływ na masy (...)" ("Danziger Vorposten", 7-8
II 1942).
Operacja
"Tannenberg" realizowana była z całym rozmachem;
od
l IX do 25 X 1939 roku, to jest w czasie działań wojennych i
niemieckiego zarządu wojskowego nad okupowanymi ziemiami polskimi,
Einsatzgruppen, Wehrmacht oraz wszelkiego rodzaju formacje policyjne
i SS dokonały - według niepełnych danych - ponad 760 masowych
mordów, w których ofiarą padło 20,1 tys. osób, w większości z
"listy gończej".
Do
najbardziej znanych miejsc straceń tego okresu należą: Bydgoszcz
ok. 1500 osób (10 IX; później kilka tysięcy), Przekopna - 900,
Katowice - 750, Dynów -300, Tułowice - 300 (w tym 150 jeńców),
Częstochowa - 227, Zambrów - 200 (jeńcy), Tarnów - 200, Przemyśl
- 600, Szymanków - ok. 100 (kolejarze z rodzinami), Uryce - 100
(jeńcy), Majdan Wielki - 100 (jeńcy), Lasy Panewickie - ponad 150
(powstańcy śląscy, harcerze), Grudziądz - 300, Środa i okolice -
300, Lasy Szpęgawskie (Pelplin) - 78 (księża i nauczyciele),
Gruczno i okolice - 189, Tuchola - 128, Kocborów -595 (pacjenci
szpitala psychiatrycznego), Ciepielów -300 (jeńcy).
Już
od l IX 1939 roku tworzono na ziemiach polskich obozy dla jeńców i
ludności cywilnej, z czasem większość z nich przekształcona
została w samodzielne obozy koncentracyjne lub ich filie. Były to
m.in. obozy w Nieborowicach (pow. Gliwice), w Orzeszu, w Pszczynie, w
Opolu, w Skorochowicach, w Stutthofie, w Bajdytach (Prusy Wschodnie),
w Potulicach, w czeskich Sudetach, w Mikołowie (Górny Śląsk), w
Toruńskich i Poznańskich Fortach, w Radzimiu i Karolowie (pow.
Sępolno), w Działdowie, Gdyni. Od pierwszych dni IX 1939 roku
zaczęto je zapełniać ofiarami masowych aresztowań, dokonywanych
przez Einsatzgruppen, Selbstschutz, SS i inne formacje w lamach akcji
przeciwinteligenckich.
Pod
koniec IX 1939 loku w obozach w Gdyni było ponad 6200 więźniów, w
Wielkopolsce - 9400. Do 26 X 1939 roku liczba więźniów uległa
zwielokrotnieniu, np. tylko obóz w Stutthofie osiągnął stan 7
tys. więźniów, a Wejherowo - 3,5 tys.
Poza
masową eksterminacją polskiej inteligencji i aktywu politycznego,
której świadectwem na Pomorzu jest ok. 280 a w Poznańskiem ponad
300 mogił, miejsc egzekucji i kaźni, niemieckie oddziały specjalne
wysiedliły ponad 20 tys. ludności żydowskiej za San, zbliżoną
liczbę osób z północnego Mazowsza za rzekę Narew (Biuletyn ŻIH
1961) oraz prawie 38 tys. mieszkańców Gdyni, przemianowanej już
wówczas na Gotenhafen. 29 IX 1939 roku szef Głównego Urzędu
Bezpieczeństwa Rzeszy Heydrich poinformował kierowników
departamentów central Sipo i SD, iż obszar między Wisłą a Bugiem
ma stanowić "rezerwat" (Naturschutzgebiet) lub też
Reichsgetto, gdzie pomieszczone zostaną wszystkie "elementy
polskie i żydowskie", które wysiedli się z terenów
włączonych do Rzeszy.
Pod
koniec niemieckiej administracji wojskowej utworzone zostało w
Piotrkowie Trybunalskim pierwsze getto; ludność żydowską z
Wielkopolski kierowali Niemcy do Łodzi i Kalisza, Po 26 X 1939 roku,
a więc po przejęciu władzy przez niemiecką administrację
cywilną, nasiliły się działania eksterminacyjne wobec Polaków.
Prowadzone one były w kilku zasadniczych formach: masowe
rozstrzeliwania ofiar według "specjalnych list gończych"
("Sonderfahndungsbuch Polen"), aresztowania i zsyłki do
więzień, obozów karnych i koncentracyjnych osób figurujących na
tych listach oraz wszystkich, którzy mogli stanowić dla Rzeszy
potencjalne niebezpieczeństwo. Rozpoczęto pacyfikacje i mordy typu
odwetowego oraz masowe deportacje ludności polskiej z ziem
przyłączonych do Rzeszy lub przeznaczonych na cele wojskowe oraz
koncentrowanie ludności żydowskiej w miastach w celu tworzenia
gett.
Akcje
przeciwinteligenckie
Główny
jednak ciężar działań eksterminacyjnych przypadał na akcje
przeciwinteligenckie.
Przeprowadzona
jesienią 1939 roku Intelligenzaktion Pommern spowodowała m.in.
następujące ofiary: Lasy Piaśnickie - 2 tys. zamordowanych w
licznych egzekucjach, Włocławek - 217 zabitych nauczycieli, Toruń
- z obozu karno-represyjnego, liczącego w marcu ok. 2 tys. więźniów,
wywieziono na rozstrzelanie kilkaset osób, a zapełniający się
stale obóz opróżniano wysyłką do obozów koncentracyjnych. W
okolicach Pelplina i Tucholi przez całą jesień 1939 roku trwały
egzekucje małych grup więźniów. W Inowrocławiu w publicznej
egzekucji zamordowano 59 osób oraz kilkaset osób wywieziono z obozu
przejściowego do miejsc zagłady. W tym też czasie zakończono
zagładę aresztowanych w VIII 1939 roku aktywistów Związku Polaków
w Niemczech.
Ogółem,
w ramach Intelligenzaktion Pommern poddano eksterminacji ponad 230 00
Polaków.
W
Intelligenzaktion Masowien wymordowano m.in. na przełomie 1939-40: w
Ostrołęce ok. 500 osób, w Giel-czynie pod Łomżą kilkuset
więźniów (z ogólnej liczby rozstrzelanych tu 12 tys.), w
Wyszkowie również kilkuset więźniów (z ogólnej liczby 7 tys.
zamordowanych tu w czasie okupacji), w Wysokiem Mazowieckiem dokonano
egzekucji ok. 2 tys. osób, w Ciechanowskiem - 3 tys. osób.
W
Intelligenzaktion Litzmannstadt w ciągu dwóch dni (9 i 10 XI 1939)
zaaresztowano i wywieziono 1500 osób; część z nich rozstrzelano
natychmiast, resztę zesłano do obozów koncentracyjnych.
W
przeprowadzonej wiosną 1940 roku Intelligenzaktion Schlesien poddano
eksterminacyjnym działaniom ok. 2 tys. osób oraz rozpoczęto budowę
wielozadaniowego obozu koncentracyjnego Auschwitz.
W
Intelligenzaktion Posen stolica Wielkopolski straciła jesienią 1939
ok. 2 tys. osób, a w dalszym przebiegu operacji "Tannenberg"
w Wielkopolsce wymordowano ok. 10 tys. osób. Egzekucje odbywały się
w Poznańskich Fortach oraz w różnych miejscach kaźni poza obrębem
miast.
W
Sonderaktion Lublin eksterminacji poddano 2 tys. osób (w tym wielu
duchownych), w
Sonderaktion
Krakau aresztowano 183 pracowników naukowych, których wywieziono do
obozu koncentracyjnego Oranienburg.
W
XI 1939 roku przez kraj przeszła fala aresztowań, wykonanych w
ramach akcji "Burgerbraukeller", do której pretekstem był
zamach na Hitlera w Monachium oraz polskie święto 11 Listopada.
Aresztowano
wówczas: w Radomiu - 150 osób, w Krakowie -120, w Nisku uczestników
zjazdu nauczycieli z Rzeszowszczyzny, w Lublinie - 50 księży, w tym
dwóch biskupów. W Warszawie, Częstochowie i wielu innych miastach
uwięziono bliżej nieokreśloną liczbę osób, w tym prezydenta
stolicy, Stefana Starzyńskiego. Akcję tę uznano za stosunkowo
łagodniejszą, bowiem aresztowanymi zainteresowała się światowa
opinia publiczna, szczególnie amerykańska. Wielu aresztowanych
później zwolniono; Starzyński przypłacił to jednak życiem.
Dotkliwe
straty przyniosła AB-Akcja (Ausserordentliche Befriedungsaktion -
Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacyjna) przeprowadzona w V-VII 1940 roku.
W
wyniku masowych mordów zginęło wówczas ponad 3,5 tys. osób
spośród czołowych przedstawicieli inteligencji Generalnego
Gubernatorstwa (Palmiry, Jasło, Częstochowa, Zamek Lubelski,
więzienie Montelupich w Krakowie, Nowy Sącz, Bliżyn koło Kielc,
Firlej, Tarnów). AB-Akcja została wykonana według "listy
gończej" - "Sonderfahndungsbuch Polen".
Niezależnie
od realizacji zbrodniczych działań według list, już od pierwszych
dni wojny Einsatzgruppen i Wehrmacht dokonywały mordów o
charakterze represyjno-odwetowym. Taki charakter miały prawie
wszystkie (310) eksterminacyjne działania Wehrmachtu w czasie
kampanii wrześniowej i duża część działań Grup Operacyjnych
Sipo i SD.
Działalność
represyjnoodwetowa nie ustała po 26 X 1939 roku.
Do
akcji tego typu należał mord 107 zakładników w Wawrze,
pacyfikacja wsi Gałki, Huciska i Skloby (ok. 300 zamordowanych) oraz
masakra na rynku w Olkuszu, w której życie straciło kilkaset osób.
W
GG środowiska inteligencji, zwłaszcza młodszej, zostały poważnie
zdziesiątkowane w wyniku deportacji do obozów koncentracyjnych
"kontyngentu 20 000 Polaków", którą w końcu IV 1940
roku zarządził Reichsftihrer SS -H. Himmler.
W
ramach akcji eksterminacyjnej wiosną 1940 roku wiele transportów,
liczących często ponad 1000 osób, przybyło do obozów
koncentracyjnych również z terenów wcielonych, np. do Oranienburga
12 IV - 1200 osób z Torunia, 5 V - 1200 osób z Suwałk. Wydarzenia
z końca 1939 i początku 1940 roku miały tylko pośredni związek z
operacją "Tannenberg".
20
XI 1939 roku Grupy Operacyjne Sipo i SD zostały oficjalnie
rozwiązane i po częściowej reorganizacji przekształciły się w
stały aparat Sipo i SD. Akt ten właściwie jest finałem operacji
"Tannenberg", jednak tylko w sensie instytucjonalnym, gdyż
działalność nowych organów, na których czele stanęli byli
dowódcy Grup i Oddziałów Operacyjnych, stanowiła automatyczną
kontynuacją zbrodniczych praktyk zapoczątkowanych w operacji
"Tannenberg"
(K.
Radziwończyk, Akcja "Tannenberg" Grup operacyjnych Sipo i
SD w Polsce jesienią 1939r.).
źródło: internet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz