Generalnie
Werwolf ma uprzedzenia rasowe.
Pierwszy
raz w życiu spotkałem się z prawdziwym rasizmem.
Autentycznie uważają się za lepszych rasowo, niezależnie od swych możliwości intelektualnych – które jak zauważyłem – wcale nie są najwyższych lotów.
Autentycznie uważają się za lepszych rasowo, niezależnie od swych możliwości intelektualnych – które jak zauważyłem – wcale nie są najwyższych lotów.
Podkreślają,
że są lepsi z powodu genów.
Ot,
zagadka...
Czyżby
to nie byli ludzie??
Gardzą
nami i nienawidzą.
Na
podstawie obserwacji stwierdzam, iż podłożem tej nienawiści są
silne kompleksy, wewnętrzne poczucie niższości - samoświadomość
własnej niskiej płytkiej inteligencji.
Chęć
posiadania cech wybitnych (efekt wychowania pruskiego?), chęć bycia
najlepszym pod każdym względem skutkuje wysoką jakością pracy i
silnym lękiem przed porażką.
Są
„zmuszeni” do bycia najlepszym.
W
przypadku zwycięstwa objawiają się silne emocje – tryumf.
Poczucie zwycięstwa.
Podobnie
w przypadku porażki – pada zazdrosne pytanie: czy czujesz się
zadowolony?? i co, masz satysfakcję??
Nienawiść
do Polaków wywołana zazdrością o lekkość polot i fantazję??
Czy
Niemcy to głupole świadomi swojej ułomności, pragnący za wszelką
cenę ukryć to i „udowodnić” innym nacjom swoją wyższość?
Nie
wiem – nie znam wszystkich Niemców – ale cechy te zauważam w
werwolfie.
Z
drugiej strony: „Z
rękopisu esbeka: "Osoby podatne na werbunek: zachłanne na
pieniądze, o zaniżonym
poczuciu własnej wartości,
te, które doznały życiowych niepowodzeń".”
Jaka
jest prawda?
Na
pewno silna ideologia.
Obserwując
poczynania werwolfu co rusz przekonuję się, że mam do czynienia z
półgłówkami.
Nie
potrafią dobrze kłamać. Nie potrafią dobrze inwigilować.
Włączony dyktafon pozostawiony w pustym mieszkaniu doprowadza ich
do szewskiej pasji. Nie potrafią panować nad swoimi emocjami.
Potrafią się trząść, pociągać nosem – i nawet nie zdają
sobie sprawy z tych oznak!Skrajny brak profesjonalizmu.
Nerwowe
reakcje, inne emocje; brak emocji wtedy, kiedy powinny być.
Ich
planowanie jest przewidywalne. Widać wyraźnie kiedy dostają nowe
instrukcje. Kiedy następuje zmiana metody. Z reguły kiedy coś nie
zdaje egzaminu czekam kilka dni – jest „cisza”, widać, że
ktoś pracuje i czekają na nowe instrukcje. Po „ciszy”
przychodzi ta nowa metoda.
Zaczynają
grać inne role zaprzeczając swoim poprzednim fikcyjnym postaciom!
Tak
z dnia na dzień zmieniają się. Trwa to jakiś czas, a potem znowu
złość....bo nie wychodzi.
I
znowu „cisza”... Ostatni chyba przeszli na ręczne sterowanie
(bezpośredni podsłuch pryncypała – Diabełek za cienko
przędzie....), bo rozmowy są mało spontaniczne – szczegółowo
realizuje wytyczne...
Dygresja:
>>Kiedy
czytam siebie z roku 2008 to stwierdzam fakt – od lat ciągle
piszę o tym samym – ale wtedy jeszcze nie wiedziałem, że za tym
wszystkim stoi Werwolf.
Moje pisanie jest więc w pewnym sensie bez
sensu, bo ciągle muszę pisać o tym samym...
A pisałem dokładnie
prawdę - choć nie wiedziałem szczegółów. Czyli słyszałem
dzwony, a nawet opisałem kościół – chociaż nie wiedziałem,
gdzie on jest. Dopiero zainteresowanie służb uprzytomniło mi, że
coś jest na rzeczy (dzięki!). No i wycieczka na Dolny Śląsk w
2009 roku....
Wtedy
również otrzymałem pewną dziwną propozycję biznesową, ale pod jednym wszakże warunkiem – koniec
z polityką – zupełnie
jakbym był nie wiadomo jakim politykiem....
Werwolf
pragnie całkowicie wykorzenić myśl prawicową w naszym
społeczeństwie.
Nawet
jej najmniejszy przejaw.
Skrupulatnie krok po roku próbuje tego na
wszelkie sposoby. Pierwsze przykazanie ubeka: nie odpuszczać, aż im
się znudzi i odpuszczą. To efektywna metoda – zniechęcili
tysiące ludzi...<<
Fragment
artykułu Pani Brodackiej-Falzmann...
„Twórca
analizy transakcyjnej, autor książki „ W co grają ludzie” Eric
Berne twierdzi, że w jednej z gier małżeńskich (partnerskich),
mężczyzna, który chce upokorzyć kobietę odmawia podczas stosunku
z nią ejakulacji.
Jeżeli to prawda, jest to gra o wiele bardziej perfidna niż wielokrotnie opisywana przez Berne’a gra „pończoszka” polegająca na tym, że kobieta prowokuje mężczyznę do zachowań seksualnych, żeby potem go wyśmiać, albo wręcz oskarżyć o próbę gwałtu.
Jeżeli to prawda, jest to gra o wiele bardziej perfidna niż wielokrotnie opisywana przez Berne’a gra „pończoszka” polegająca na tym, że kobieta prowokuje mężczyznę do zachowań seksualnych, żeby potem go wyśmiać, albo wręcz oskarżyć o próbę gwałtu.
Głęboka neuroza pacjentów Berne’a polega na tym, że satysfakcja płynąca z wygranej w „moje na wierzchu” ( wszystkie inne gry dają się do niej sprowadzić) przerasta u nich satysfakcję z jakichkolwiek czynności życiowych czy funkcji społecznych.
Neurotyk
opisywany przez Berne’a czuje się lepiej, gdy inni czują się
gorzej. Inaczej-czuje się lepszy, gdy inni czują się gorsi, albo,
gdy ma okazję tym innym udowodnić, że ich za gorszych uważa.”
Tak.
Coś mniej więcej o to chodzi.
Persony.
Takie
tam...wstawki
Szybki
Robal Drzewny
Motyw
ideologiczny.
Średni
poziom w hierarchii.
Erudyta,
zaangażowany, inteligentny, intensywna działalność, ambicje,
pycha
Postać
fikcyjna (zadana osobowość)
– „prawicowy fanatyk”
Ataki
– delikatne i agresywne
odstręczanie adeptów ruchu prawicowego, agresywne ataki słowne,
chamstwo, lekkie buractwo, pieniactwo, częstowanie alkoholem -
„rozwadnianie” dyskusji...
Postać
prawdziwa – „luzak”,
bliska postaci fikcyjnej (90%)
Główne
zadania - „nic nie
robienie”, odstręczanie adeptów
Zdemaskowany
- prawdopodobnie wycofany za granicę.
Jan
Kowalski
Motyw
finansowy.
Niski
poziom w hierarchii.
Niska
samoocena. Potulny. Od wielu lat na garnuszku służb – niezdolny
do innej pracy. Silne kompleksy, poczucie straty, zazdrość.
Wyszkolenie:
poprawnie „recytuje” swoją zadaną osobowość. Dość sprawnie
i spójnie.
Postać
fikcyjna (zadana osobowość)
– prosta
Wyuczone
formułki, kontrolowana łagodność, bezkonfliktowość, „duma”,
nieporadność, gamoniowatość – gdy trzeba.
Cecha
charakterystyczna – wystudiowana
„okrągła” mowa
Ataki
– „prawicowe oszołomstwo”, „fanatyzm”, prymitywizm,
chamstwo, odstręczanie „buractwem” /ujawnienie postaci
prawdziwej/
Postać
prawdziwa – „burak”,
prymityw; brak szczególnych zdolności, niewykształcony, leń.
Niesamodzielny. Posłuszny i obowiązkowy „raportowicz” -
finansowo uzależniony od SS.
Brak
perspektyw – skłonność do refleksji i depresji. Wieloletny
bezrobotny.
Opiera
się na swoim prowadzącym, wykonuje polecenia, brak chęci i
uzdolnień w kierunku samodzielnego działania – niewielkie
możliwości intelektualne – „wyrobnik”, posługuje się
procedurami.
Główne
zadania – sabotowanie
prawicy, odstręczanie adeptów ruchu prawicowego, „nic nie
robienie”
Bardzo
silny, paniczny lęk przed karą więzienia i karą śmierci.
Przydatność
dla nowych służb – zerowa
Jan
Wolny
Motyw
finansowy.
Niski
poziom w hierarchii.
Praca
dla SS w wersji „light”.
Średnia
inteligencja, nie angażuje się, prawdopodobny motyw – finansowy.
Zbieranie
informacji (raporty), brak dominującej ideologii, lękliwość.
Bardzo
silny lęk przed karą więzienia, karą śmierci.
Przydatność
dla nowych służb – mała
Dudek
Motyw
finansowy.
Niski
poziom w hierarchii.
Praca
dla SS w wersji „light”.
Średnia
inteligencja, motywacja finansowa, brak ideologii, lękliwość,
wygoda.
Bardzo
silny lęk przed karą więzienia i karą śmierci.
Przydatność
dla nowych służb – zerowa.
Marudzik
Motyw
ideologiczny.
Wyższy
poziom w hierarchii.
Werwolf
- wysoka
szkodliwość.
Miła
powierzchowność, erudyta, inteligentny, zaangażowany - intensywna
działalność, energiczność, chciwość, pycha, cynizm, ambicje,
pycha, tupet wymieszany z silnym lękiem przed karą śmierci. Pycha.
Postać
fikcyjna (zadana osobowość)
– „prawicowy fanatyk” , „garniturowy” z klasą
Ataki
– bardzo dobrze opanowana i
stosowana erystyka,
jawne kłamstwa, pomówienia, delikatne odstręczanie adeptów
ruchu prawicowego, agresywne ataki słowne, chamstwo, pieniactwo,
sugestie
Postać
prawdziwa – „garniturowy”
z wątpliwą klasą, jawny kłamca – nie dba o szczegóły – typ
bezczelnego telewizyjnego cynicznego oszusta (metody erystyczne),
bliska postaci fikcyjnej (90%)
Główne
zadania - „zajmowanie
miejsca”, odstręczanie, zaplecze dla poziomu wysokiego –
osłanianie, pretorianin
Bardzo
silny lęk przed karą śmierci.
Przydatność
dla nowych służb – zerowa (ideologia)
MM
Motyw
ideologiczny.
Niski
poziom w hierarchii.
Miła
powierzchowność, erudyta, dość inteligentny, samodzielny.
Postać
fikcyjna (zadana osobowość)
– brak
Ataki
– aluzje – słowne próby
zastraszania
Postać
prawdziwa – „przeciętniak”,
mało zaangażowany, na uboczu
Główne
zadania - „goniec” -
przekazuje informacje - próby zastraszania, kształcenie
„odpowiednich” przekonań u spotykanych osób
Silny
lęk przed karą śmierci.
Przydatność
dla nowych służb – zerowa (ideologia)
Diabełek
Mały
Motyw
ideologiczny.
Wyższy
poziom w hierarchii.
Werwolf
- wysoka
szkodliwość.
Bardzo
miła powierzchowność.
Przeszła
gruntowną tresurę w wykonaniu SS [ew. podstawiona]
[Zaimplementowany
scenariusz dla całego życia – patrz: „ZS”]
Rasizm
– wdrukowany model pogardy dla Polaków („małpy”, „gnidy”);
uzależnienie emocjonalne od ludzi służb, życiorys wysoko
kontrolowany przez służby; silne
poczucie hierarchiczności.
Ideologia
wdrukowana we wczesnych latach życia obecnie uznana za własną -
jest niepodważalna. Stanowi fundament egzystencji i podstawowy motor
działań. Impregnacja na
argumenty.
Samozadowolenie
z „wykonanej pracy” - przechodzące w próżność i chęć
„pochwalenia” się.
Zaimplementowane
poczucie pogardy dla przeciwnika (obiektu manipulacji) owocuje
poczuciem wyższości – co prowadzi do zlekceważeniem przeciwnika
i do zdemaskowania się - otwarta rozmowa („aby przyszło nowe,
stare trzeba najpierw zburzyć”).
Brak
kontaktu z rzeczywistością – liczy
się tylko osiągnięcie
satysfakcji z wykonanego zadania.
Silny
lęk przed zdemaskowaniem.
Silne kompleksy i poczucie
niższości. Ambicje.
Próżność.
W
przypadku podważenia „kompetencji” spec-znaczenia - silne
emocje: złość, zawiść, poczucie straty, dyskomfort,
przypisywanie drugiej osobie własnych cech (tryumf, satysfakcja z
„pokonania” przeciwnika).
Typ:
Niewolnik.
Kompletne
zawierzenie SS – impregnacja na argumenty.
Uzależnienie
od ciągłego czucia się lepszym od innych.
W
przypadku zaprzeczenia tym emocjom – depresja, poczucie straty,
złość, zawiść.
Wyrachowanie.
Silne skrywane emocje.
W
sytuacji stresowej:
Brak
kontroli nad siąpieniem z nosa, łzami, ślinotokiem (częste
przełykanie).
Niekontrolowane
dotykanie rękoma twarzy („zasłanianie” się).
Kontrolowane
(ukradkowe - nie potrafi się powstrzymać) dotykanie rękoma twarzy
(nosa) [„powstrzymywanie” siąpienia].
Uwaga:
uczy się.
Kiedy
torpedować jej błędy uwidaczniając niekompetencję, słabości –
bierze je pod uwagę w swojej dalszej „pracy” – kolejne np.
częste przełykania śliny stają się próbą manipulacji (wie, na
co zwracam uwagę)
Bardzo
spójne planowanie kłamstw. Zdolność do budowania rozwiniętych
fabuł, scenariuszy. Inteligentna.
Wybitne zdolności aktorskie.
Manipulacja
tonem
głosu.
Intensywne
tworzenie fałszywego obrazu swojej osoby w oczach obiektu
manipulacji.
98%
działań – permanentne wprowadzanie w błąd.
Bezustanne
kluczenie i kłamanie (półprawdy)
Po
kilku moich analizach nt. osoby z towarzystwa, jej kompleksów i
nienawiści do mnie, zaczyna samodzielnie dostrzegać podobieństwo
pomiędzy sobą, a tą osobą.
Wniosek:
Kompleksy, poczucie niższości są powodem nienawiści i pogardy do
Polaków.
Od
momentu zdemaskowania – porzuciła tematy spec-znaczenia (nagana od
przełożonych?) na rzecz gry osobistej („Jasienica”)
W
momencie odkrycia tej notatki – koniec udawania, koncentracja na
czarnym pijarze.
Ale
zapomina... trzykrotnie: podczas luźnej w miarę sympatycznej
rozmowy po ok. 0,5 h odbiera krótki telefon – i nagle zmienia
front – rozpoczynają się głośne
ataki.
Główne
zadanie: „kontrolowanie” obiektu manipulacji, zbieranie i
analizowanie informacji o nim, organizowanie
okazji do spreparowania „haków” (np. obyczajowych) – obecnie
czarny pijar, próby zaszkodzenia poprzez pomówienia
Inne
zadania: dywersja - „mały sabotaż”
Silny
lęk przed publicznym zdemaskowaniem.
Silny
lęk przed karą śmierci.
Przydatność
dla nowych służb – zerowa (ideologia)
*
Dywersja małych kroków – mały sabotaż - działania dywersyjne,
często o małej skali, ale w kluczowych sprawach, organizowane na
tyle ostrożnie (bezustanne kluczenie), aby nie „spalić”
dywersanta, tak by mógł działać wiele lat.
*
Postać prawdziwa – prawdziwa osobowość
*Postać
fikcyjna – zadana osobowość; nieprawdziwy obraz osoby, wymyślony
celem zakamuflowania działań dywersyjnych, zależnie od potrzeb.
Z
reguły jest to kilka punktów charakterystycznych, które mają
pozwolić przeciętnemu człowiekowi na prostą i szybką (płytką)
ocenę i „jasne” zdefiniowanie, zaklasyfikowanie,
zaszufladkowanie danej osoby (dywersanta).
Chodzi
o to, aby obiekt manipulacji szybko przyswoił sobie „podaną na
tacy” definicję danej osoby (dywersanta) i się nią posługiwał,
nie wnikając w szczegóły jego zachowania.
Mogą
to być np. postacie: prawicowego oszołoma, fanatyka, „Polaka –
katolika”, żartownisia, kobieciarza, „typowego” Polaka
pieniacza, głupka, pijaka itd...„zawodowe”, tj. związane z
zawodem wykonywanym, itp.
I
tak np. Polak- katolik będzie często podkreślał swoje
przywiązanie do religii: będzie prezentował „twarde” i
jednoznaczne stanowisko zgodne z nauką Kościoła , będzie otwarcie
i bez skrępowania poruszał temat religii z innymi osobami, będzie
„lubił” temat w towarzystwie, stosował doktrynę itp
Fot. 30: Lustrzane odbicie...
Madre i trafne,a ja najwny.... duzo jeszcze musze sie uczyc.Dziekuje za te artykuly
OdpowiedzUsuń