WERWOLF
"Chociażby,
że ja o pewnych sprawach jednak wiedziałem, nie mówiłem nawet
najbliższym współpracownikom...
Bo
ktoś mógłby uznać mnie, że już mu się coś tam w głowie
miesza, wszędzie widzi wroga"
Andrzej Lepper,
w ostatnim wywiadzie, trzy dni przed śmiercią
[ poseł na Sejm dwóch kadencji,
wicemarszałek Sejmu,
poseł do Parlamentu Europejskiego,
wicepremier rządu polskiego ]
Wprowadzenie
20
lat temu w Polsce „obalono” komunizm i rozpoczął się nasz
marsz po dobrobyt...
Dziwnym
jednak zbiegiem okoliczności, dobrobytu nie osiągnęliśmy, mimo
„wolności” i „kapitalizmu”... Wręcz stajemy na krawędzi
bankructwa - po raz kolejny. Z tym, że jesteśmy teraz bardziej
zadłużeni niż za PRL...
Co
jest nie tak?
Skoro
podróż starannie zaplanowaliśmy, a nie dotarliśmy do celu –
może mieliśmy niewłaściwą mapę?
A
może nie do końca zdajemy sobie sprawę, że rozpoczynamy swą
podróż z innego miejsca niż nam się wydaje?
Aby
być pewnym, że dojdziemy tam, dokąd chcemy dojść, musimy się
upewnić – skąd idziemy.
Trzeba
więc sięgnąć do początku....do genezy problemu.
Wielu
ludzi w Polsce ma odczucie, że Polska jest niszczona. Narzekamy na
„głupotę” polityków, na różne „przypadki”, które nam
szkodzą, na nieprzychylność innych państw.
Stanisław
Michałkiewicz opisuje jakąś rozwiedkę, która nas
sprzedała za psi grosz innym państwom, jakoby ze strachu przed
rozliczeniem za zbrodniczą przeszłość... I również narzeka, że
służby są niemądre – nasz kraj jest bogaty i mógłby być
mocarstwem w Europie – zaś oni na jego czele, ale te służby nie
chcą.... No, nic tylko głupcy.
A
może tu nie chodzi o pieniądze, tylko o IDEĘ?
W
gruncie rzeczy struktury, które określają siebie jako
wrogie Polakom – w naszej terminologii funkcjonują jako rozmyte.
Mamy wątpliwości. Nie wiemy dokładnie kto to jest, ani
dlaczego nam to robi. Po prostu po naszym pięknym kraju szaleją
jakieś sitwy i tylko tyle wiemy. I niestety, nic lub niewiele z tym
robimy.
Tekst
poniższy ma na celu ukierunkować naszą
uwagę na działalność pewnych struktur, aż do pełnego
rozpoznania sytuacji.
- kto za tym stoi
- dlaczego to robi
- i
jak to robi
będziemy
mogli dać im skuteczny odpór.
Dopiero
wtedy, kiedy sprecyzujemy struktury, określające siebie jako
Wrogowie Polaków, będziemy mogli zaplanować działania
blokujące.
Dopiero
wtedy, kiedy będziemy wiedzieli o co chodzi – będziemy
mogli przystąpić do działania z zapałem.
Albowiem,
kiedy nie wiemy po co mamy się angażować – nie będziemy
się angażować.
Kiedy
nie wiemy przeciwko komu mamy się angażować – nie
będziemy się angażować.
Kiedy
nie wiemy, jak ten Wróg Polski działa – też nie będziemy
się angażować.
I
dlatego Polska od 20 lat się rozpada.
Ponieważ
Wróg nie jest określony.
Zmasowany
sabotaż, dywersja obejmująca wszystkie istotne elementy naszego
państwa jest wojną.
I
to wojną totalną. A celem – odebranie nam wolności i naszej
własności - Polski...
Zdefiniujmy,
kim oni są, a powstrzymamy rozpad naszego kraju i odzyskamy go.
WERWOLF
– niemieckie państwo podziemne w Polsce.
Ludwik Erhard i jego plan.
'' W polityce światowej nic nie dzieje się przez przypadek, a nawet jeżeli tak jest, to wiedźcie, że tak to zostało zaplanowane.''
Franklin Delano Roosvelt
W 1943 roku
niemieccy stratedzy doszli do wniosku, że nie będą w stanie wygrać
wojny. Jednak za pierwszego twórcę takiego wniosku uznaje się Ludwika Erharda,
późniejszego kanclerza Niemiec.
Erhard, od
1928 roku pracownik Instytutu Obserwacji Gospodarki Towarowej, a
później jego wicedyrektor, w 1942 roku publicznie stwierdził,
że Niemcy przegrają wojnę.
Za defetyzm
został zwolniony z Instytutu, jednak natychmiast zatrudnił go szef
Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, gdzie Erhard rozpoczął
badania nad tym, jak po klęsce Niemiec i w warunkach okupacji
najlepiej zabezpieczyć interesy niemieckiej gospodarki.
Erhard
założył Instytut Badawczy Przemysłu, którego prace wspierały
największe niemieckie koncerny (min. BASF, BAYER) zainteresowane
swoim powojennym losem.
W marcu
1944 roku opracował memoriał „Finansowanie wojny i
konsolidacja długów”, który sprawił, że po wojnie
zainteresowali się nim Amerykanie.
Rozpoczął
karierę polityczną w 1946 roku.
A
w 1948 roku wprowadził w Niemczech gospodarkę wolnorynkową i
Niemcy rozpoczęły swój bieg do bogactwa.
Fot. 1:
Ludwik Erhard – minister finansów i kanclerz Niemiec w latach 1963
– 1966. W czasie swego urzędowania konsekwentnie nie uznawał
istnienia i legalności drugiego niemieckiego państwa – NRD oraz
granic zachodnich Polski; popierał doktrynę, w myśl której nadal
istniało państwo niemieckie w granicach Rzeszy Niemieckiej z roku
1937 .
Można
przyjąć, że plan gospodarczy Erharda miał również swój
odpowiednik polityczny.
Plan min.
obejmował:
- utworzenie Niemieckiej Unii Europejskiej poprzez zawiązanie tworów wspólnotowych Europy, aż do tzw. Unii Europejskiej jako zalążka politycznej władzy Niemiec w Europie
- wdrożenie powojennego planu gospodarczego dla Niemiec celem szybkiego odzyskania przewagi ekonomicznej w Europie i na świecie
- umocowanie swoich wpływów w podbitych państwach – głównie Polski, jako klucza do mocarstwowości w Europie
- pomniejsze elementy jak zdeponowanie zrabowanych dzieł sztuki, złota, srebra itp
>>Dygresja:
Elementy
programu gospodarczego, który wyniósł Niemcy do bogactwa został
zapisany w programie polskiej partii Unia Polityki Realnej – wraz z
kilkoma „radykalnymi” – szkodliwymi dla społeczeństwa
„rodzynkami”, które miały skutecznie
odstraszać elektorat i tym samym sabotować prawidłowy rozwój
Polski. Jako lider Janusz M. przyciągał do partii zwolenników
wolnego rynku, po czym sabotował ich wysiłek włożony w głoszenie
idei prawicowych, aż do zniechęcenia i często - odejścia<<
Plan
polityczny i gospodarczy były ze sobą ściśle powiązane –
utworzenie UE wsparto wprowadzeniem nowej waluty euro (najpierw ecu).
„Przywiązanie” innych krajów do strefy euro oraz dotacje unijne spowodowały, że UE (czyli Niemcy) mogło wywierać znaczny wpływ na wszystkie gospodarki państw unijnych.
„Przywiązanie” innych krajów do strefy euro oraz dotacje unijne spowodowały, że UE (czyli Niemcy) mogło wywierać znaczny wpływ na wszystkie gospodarki państw unijnych.
Efekt
obserwujemy obecnie: „żarty” niemieckich gazet o oddawaniu greckich
wysp, Włochy, Portugalia, Polska.
Niemcy są dzisiaj jedynym krajem niezależnym prawnie od UE.
Niemieckie sądy nie zgadzają się na nadrzędność konstytucji UE ponad konstytucję Niemiec.
Budowę
wspólnoty państw środkowoeuropejskich zablokowała wojna w
Jugosławii. Rozczłonkowanie Jugosławii to również efekt polityki
Niemiec.
>>Dygresja:
Mało znanym jest fakt, że za utworzeniem w 2008 roku nielegalnego "państwa" pn. *Republika Kosowo* stoją potomkowie niemieckich współpracowników z czasów II Wojny Światowej - czyli albański Werwolf:
za: http://wolnapolska.pl/index.php/Bezpiecze%C5%84stwo/2013012616611/niemiecki-cie-nad-ra/menu-id-311.html<<
>>Dygresja:
Mało znanym jest fakt, że za utworzeniem w 2008 roku nielegalnego "państwa" pn. *Republika Kosowo* stoją potomkowie niemieckich współpracowników z czasów II Wojny Światowej - czyli albański Werwolf:
"Autorzy
niemieccy podali interesujące dane na temat działającej na tym
terenie tzw. Armii Wyzwoleńczej Kosowa (UCK). Otóż według jednego
z nich, jeśli
chodzi o kadrę dowódczą tej formacji, to stanowili ją synowie
albo wnukowie utworzonej przez Niemców w czasie II wojny światowej
albańskiej dywizji SS „Skanderbeg”.
za: http://wolnapolska.pl/index.php/Bezpiecze%C5%84stwo/2013012616611/niemiecki-cie-nad-ra/menu-id-311.html<<
W 2009 roku
Irlandia przyjęła Traktat Lizboński (czyli Konstytucję Europejską
pod inną nazwą, po kosmetycznych zmianach).
Po
referendum w Irlandii ws. przyjęcia tego Traktatu, kanclerz Niemiec
Aniela Merkel w wypowiedzi dla mediów pogratulowała sukcesu
narodowi niemieckiemu.
Polityczny plan Erharda - a właściwie pokoleniowy plan Niemców - jest w Niemczech tajemnicą
poliszynela.
Większość
Niemców po wojnie była przeciwna denazyfikacji, zaś w roku 1953
„byli” naziści wrócili na swe stanowiska w administracji
państwowej...
Polecam
książkę Alfreda Wahl'a:
„Druga historia nazizmu w federalnych Niemczech po 1945 roku.”
(Fot. 2:)
Pod linkiem znajdują się skany wybranych stron z książki:
http://maciejsynak.blogspot.com/p/pomorski-upr.html
„Druga historia nazizmu w federalnych Niemczech po 1945 roku.”
(Fot. 2:)
Niestety
konkluzja po lekturze jest dosyć smutna, a może przerażająca.. Niemcy
po wojnie nie uległy żadnej zmianie, a co gorsza – nie uległa zmianie
polityka niemiecka.
Polacy po wojnie w olbrzymim stopniu zostali pozbawieni instynktu patriotycznego, a co gorsza – politycznego.
Pod linkiem znajdują się skany wybranych stron z książki:
http://maciejsynak.blogspot.com/p/pomorski-upr.html
*denazyfikacja
- chodzi oczywiście o „wyczyszczenie” z nazistów...
Od
początku wojny dochodziło do
masowych mordów na ludności cywilnej, co jednoznacznie pokazuje nam plany niemieckie.
!
W
każdym polskim mieście jest tablica, pomnik poświęcony
zamordowanym przez Niemców cywilom.
Jeśli chodzi o sprawców zbrodni - właściwie rzadko kiedy użyto nazwy Niemcy – z reguły są to naziści lub faszyści – decydenci jak ognia unikali słowa Niemcy.
Jeśli chodzi o sprawców zbrodni - właściwie rzadko kiedy użyto nazwy Niemcy – z reguły są to naziści lub faszyści – decydenci jak ognia unikali słowa Niemcy.
Co wyjaśniam w rozdziale IV - "Inne świadectwa".
Niemcy
mieli w planie fizyczną
eliminację blisko 85% Polaków. Przed atakiem na Polskę były
przygotowane listy z nazwiskami Polaków w pierwszej kolejności do
zamordowania.
Niemiecki
Generalny Plan Wschodni przewidywał wyniszczenie narodu
polskiego (min. poprzez masowe mordy, aborcje, sterylizację,
pogorszenie warunków życiowych i obniżenie walorów służby
zdrowia) do stanu 5 milionów osób, którzy mieli się stać tanią
siłą roboczą pracującą na Niemieckich „Panów”...
Od
początku wojny realizowali ten zamysł prowadząc masowe mordy na
Polakach, eksterminowano elitę narodu, inteligencję, warstwy
kierownicze, pozostawiając robotników.
Ludobójstwo,
którego by nie zdążono dokonać podczas wojny miało
trwać jeszcze 30 lat po wojnie, tj.
do roku 1975 !!!
W
czerwcu 1942 roku realizację tego planu przyspieszono.
Plan
zagarnięcia Polski.
- zadanie Polakom jak największych strat osobowych i materialnych podczas okupacji, a także odwrotu wojsk niemieckich
- umocowanie na terenie Polski podziemnej organizacji dywersyjnej Werwolf – 5 kolumna
- przenikanie Werwolfu do nowej powojennej administracji państwowej i w szeregi służb bezpieczeństwa oraz armii
- rozbudowa siatki Werwolfu w okresie powojennym, utworzenie podziemnego państwa niemieckiego - przejęcie sterów władzy
- sabotowanie społeczeństwa w całej rozciągłości we wszystkich możliwych dziedzinach życia
- maksymalne spowalnianie rozwoju gospodarczego Polski
- drenowanie zasobów ludzkich i finansowych Polski
- doprowadzenie do zapaści gospodarczej
- zniszczenie nowych pokoleń Polaków, poprzez szkodliwe zmiany w systemie edukacji
- oferowanie Polakom trucizny duchowej – poprzez telewizję, radio i gazety
- propagowanie antypolonizmu; tworzenie ludzi „europejskich”
- niszczenie patriotyzmu, wartości rodzinnych
- zdeformowanie służby zdrowia jako metoda podwyższenia umieralności (GPW)
- zantagonizowanie Polaków przeciwko sobie
- przygotowanie Polaków do mentalnego odejścia od patriotyzmu i przywiązania do polskości; zrzeczenia się suwerenności
- wmówienie Polakom, że nie nadają się do rządzenia (polnisze wirszaft) i potrzebują „obcej ręki”
- likwidacja armii
- przygotowanie Polaków do bezapelacyjnego przyjęcia władzy z rąk niemieckich
Werwolf
po 1945 roku miał za zadanie przejąć władzę w kluczowych
elementach struktury państwa (poczynając od UB) i „odebrać”
Polskę z rąk Rosji radzieckiej.
Etap
przechwycenia władzy w służbach specjalnych trwał lata –
podobnie zajmowanie stanowisk w administracji państwa. Jednak
niszczenia Polaków dokonywano na bieżąco.
Przez
wiele lat po wojnie dokańczano/kontynuowano Generalny
Plan Wschodni – mordowano
patriotów, zabijano ducha wolności, ducha kultury, odbierano broń
obywatelom, inwigilowano, tresowano nowych obywateli, „wymuszano”
zachowania nieetyczne – bieda, braki zmuszały ludzi do
„kombinowania”.
Po
„obaleniu” komunizmu, przeprowadzono gospodarczy, polityczny i
społeczny rozpad państwa.
Dygresja:
>>W
latach dziewięćdziesiątych nastąpiła fala niewyjaśnionych
morderstw, min. zabójstwo Jaroszewiczów w 1992 roku.
Czy
komunistyczny dygnitarz,
premier Piotr Jaroszewicz był w posiadaniu informacji nt. WERWOLFU
?
Osobę
Jaroszewicza wiąże się z pałacem w Radomierzycach (na granicy z
niemcami), gdzie wraz z Jerzym Fonkowiczem i Tadeuszem Steciem jakoby
wszedł w posiadanie tajnych dokumentów Głównego Urzędu
Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA).
RSHA
nadzorował wywiad, czyli Reiherda Gehlena i Werwolf II oraz Werwolf
I – o czym będzie dalej.
Również
Steć i Fonkowicz zostali zamordowani w podobnych okolicznościach.
Wszyscy trzej byli torturowani przed śmiercią.<<
Po
rozpadzie społeczeństwo miało być gotowe do mentalnego
bezapelacyjnego zaakceptowania nowej władzy – z rąk niemieckich.
Aby
niemiecka podziemna organizacja nie została wykryta, dywersję
stosowano bardzo ostrożne – w małych dawkach, ale permanentnie
i powszechnie.
Niemieccy
decydenci ulokowani w strukturach władzy skutecznie fundowali
Polakom „absurdy PRL-u”.
5 kolumna, obok zadaniowanych przez Moskwę „atrakcji”, własnym sumptem utrudniała życie Polakom w dużych i drobnych sprawach.
5 kolumna, obok zadaniowanych przez Moskwę „atrakcji”, własnym sumptem utrudniała życie Polakom w dużych i drobnych sprawach.
W długiej
perspektywie czasowej stworzono obraz polskich kadr kierowniczych
jako wadliwych, niekompetentnych, zaś o Polakach w ogóle –
utwierdzano przekonanie co do ich „genetycznej” niezdolności do
rządzenia się samym sobą, skutecznie podtrzymując mit polnisze
wirszaft.
Mit ten
jest nadal propagowany (inną wersją tego mitu jest tzw. „polskie
piekiełko”) przez „polityków”, „dziennikarzy”, medialnych
„ekspertów” i pracowników gestapo zatrudnionych na etacie do
inwigilowania i „pilnowania” internetu, stowarzyszeń, partii
politycznych...
Główną
metodą dywersji jest „mały sabotaż”.
>>Dygresja:
Wyraz:
„komunistyczne” powoduje pewne pomieszanie. Może on oznaczać
zarówno Rosjan, Polaków jak i Niemców, Czechów... Nie wiadomo
dokładnie kogo.
Trzeba
jednak zauważyć, że to w Polsce „komunistyczna nomenklatura”
nie została rozliczona – w innych krajach poradzono sobie z tym
problemem całkowicie lub w dużym stopniu.
Otóż nie
komunistyczne, ale niemieckie.
Są to
metody niemieckie, a nie komunistyczne.
Tak
samo: służby są niemieckie, a nie komunistyczne. <<
Dłuższa, głębsza analiza skłania nas do wniosków, że opisane na tych i dalszych stronach metody, stosowane są na terenie Polski od ponad 300 lat.
Nie jest to więc tylko plan Erharda - jest to plan niemiecki, wielopokoleniowy.
Należy zwrócić uwagę, że w ciągu 1000 lat niemcy przesunęli granice Słowiańszczyzny o 1000 km.
To plan, którego niemcy nigdy nie zaprzestaną kontynuować.
To plan, który jest ciągle realizowany.
Jest to niemiecka doktryna.
Zupełnie przypadkiem znalazłem informację, która dotyczy średniowiecznej
pieśni: „Pieśń o wójcie Albercie”:
„Druga część pieśni obejmuje
zwrotki 15-21. Początkowo stanowią one kontynuację lamentu
zmarłego i pozornie dostosowują się nastrojem, jednak faktycznie
stanowią oskarżenie Alberta o zdradę polskiego władcy. Obrót
koła Fortuny stanowi akt sprawiedliwości, wymierzony buntownikowi,
kierującemu się obcym pochodzeniem.
Następnie utwór przechodzi w
ogólne oskarżenie Niemców, którzy wszędzie usiłują sięgać po
władzę.
Po przybyciu do obcego kraju
początkowo zabiegają o względy mieszkańców, zawierają
małżeństwa, potem utwierdzają swoją pozycję, nabywają dobra,
urzędy, aż w końcu pozbawiają miejscowych znaczenia i wpływów.
Takie rzeczy zauważano w XIV wieku!!
Druga część utworu dotyczy nie tyle
samej sprawy wójta Alberta, ile jest obroną interesów ludności
polskiej wobec niemieckiej kolonizacji. „
Utwór odnosi się do wydarzeń z lat
1311-1312, znanych jako bunt wójta Alberta, kiedy to mieszczanie
krakowscy, głównie pochodzenia niemieckiego, zbuntowali się pod
przywództwem Alberta przeciw Władysławowi Łokietkowi.
Bunt został stłumiony, zaś jego
przywódca zmarł na wygnaniu w Pradze w 1317.
Pieśń zachowała się w dwóch
rękopisach. Starszy pochodzi z 1441, zaś późniejszy z 1477. W obu
przypadkach tekst pieśni umieszczony jest po Kronice Wincentego
Kadłubka.
Polityka jest od wieków taka sama,
tylko w Polsce wykorzeniono myśl polityczną.
Rządów 5 kolumny nie można udowodnić wprost, ale można je zauważyć poprzez wskazanie na przebieg i wyniki, owoce ich działań.
Rządy 5 kolumny są rządami z cienia, ich istnienie możemy jedynie wywieźć z kontekstu.
P.S.
Po wstępnej analizie różnych materiałów historycznych, książek i opracowań, dochodzę do wniosku, że metoda na "5 kolumnę" z powodzeniem stosowana jest na Słowianach nie od 300 lat, ale co najmniej od 1400 lat.
Opracowanie tego tematu znajdzie się w osobnej serii artykułów, w zasadzie już w zeszłym roku wytworzyłem nową stronę dla tych treści, jednak wstrzymałem się z publikacjami.
Nie chciałbym popełnić jakiegoś błędu, ponieważ będę swoje tezy opierać na źródłach historycznych - muszę więc je dogłębnie poznać i przeanalizować, samo zaś opracowanie, spisanie przemyśleń na temat będzie co najmniej tak samo pracochłonne jak niniejsze opracowanie....
I o wiele bardziej szokujące.
Autor
23.04.2014
11 stycznia 2015.
Dotychczas prosiłem o rozpowszechnianie treści z bloga, jednak coraz częściej dochodzę do wniosku, że może być to bardzo niebezpieczne. Portal Nowy Ekran, na którym po raz pierwszy opublikowałem Werwolfa, został rozbity i obecnie ma o wiele mniejszą popularność, niż przed kilku laty, kiedy startował. Służby nieustannie monitorują internet i niewykluczone, że osoby rozpowszechniające treści z mojego bloga stają się obiektem zainteresowania służb.
Jeśli chcesz rozpowszechniać treści z tego bloga, staraj się pozostać anonimowym, nigdy nie rób tego ze swojego prywatnego komputera.
.